To turecka strzelba, co mogło pójść nie tak?
Jak mówi stare przysłowie, miejmy nadzieję na najlepsze i przygotujmy się na najgorsze. Być może wskazówką, jak potoczą się sprawy, było to, że 2 dni po tym, jak zapłaciłem 390 dolarów, była w sprzedaży za 325 dolarów, a teraz MidwayUSA ma ją jeszcze taniej za 299 dolarów. I ci dranie nie chcieli skorygować ceny i nie było zwrotów. W każdym razie, odkładając gniew na bok, byłem podekscytowany, że dostanę swoją pierwszą w życiu strzelbę i jeszcze bardziej podekscytowany, że jest to „klon” słynnej Ithaca 37. PA37 wygląda jak oryginalny model 37, choć nieco cięższy z grubszym chwytem. Działanie pompki jest płynne, a łuski łatwo ładują się do magazynka, ale tylko 4 łuski, a nie deklarowane 5. Wykończenie niklowe po śrutowaniu jest atrakcyjne i wydaje się trwałe. Jak dotąd, po miesiącu, lufa, tuba magazynka i osłona termiczna są nadal ładne, matowe srebrne. Główna komora zamkowa zmienia się w brudny, brązowawy kolor. Używając ściereczki do polerowania usuwającej ołów, komora zamkowa została natychmiast wyczyszczona. Użyłem trochę wosku renesansowego po ściereczce, aby uzyskać dodatkową warstwę ochronną.
Kolba i przedni chwyt są z litego tureckiego orzecha włoskiego, a czarny kolor jest jednolity na obu. Dopasowanie drewna do metalu nie jest idealnie gładkie, ale jest solidne i ciasne. Na strzelnicy PA37 strzela tam, gdzie się celuje. Spust ma około 9 funtów bez luzu i są 3 wymienne dławiki, pełny, zmodyfikowany i cylindryczny. Rury dławika są oznaczone kreskami, ale używając testu dopasowania grosza Paula Harrela, łatwo jest określić, która rura jest jakim rozrzutem.
Po pierwszych 10 łuskach zarysowała się rzeczywistość, że jest to turecka strzelba. Zamek nie chciał się zablokować przy niektórych łuskach, innym razem po wystrzale łuska utykała w komorze i PA37 stawał się wyjątkowo trudny do pompowania. Często zamek się blokował, ale blokada zamka była zablokowana i nie zwalniała. To problem, jeśli musisz opróżnić komorę bez strzelania. Wreszcie, nakładka na kolbę jest jak oryginalna Ithaca i oferuje bardzo małą absorpcję odrzutu. Po tych pierwszych 10 łuskach miałem siniaka, a moje ramię było trochę obolałe w miejscach. Ale jestem też dużym dzieckiem i powinienem był mocniej trzymać PA37.
Będąc więc sobą, i z sercem garażowego rusznikarza, rozebrałem to wszystko. Rozkłada się tak samo jak oryginalny 37 (z wyjątkiem jednej części). Śruba, która trzyma kolbę, ma 12 mm metrycznych, a nie 3/8 jak oryginalna śruba. Po rozebraniu zauważyłem, że odłączenie ślizgu było zgrubnie wykończone i nierówne. Poślizg jarzma był zbyt ciasny, nacięcia lufy na wyciągach zamka były szorstkie, jedna z dwóch śrub, które trzymały nakładkę na kolbę, obracała się swobodnie w kolbie, a zęby wyciągu były nieco karbowane. Kolejną obserwacją było to, że komora była nieco szorstka i lepka w dotyku, a popychacz magazynka musiał mieć średnicę otworu sprężyny magazynka powiększoną, aby sprężyna magazynka mogła się prawidłowo osadzić. To wyleczyło problem z tylko 4 łuskami w tubie. Teraz mieści 5 prawidłowo. Usunąłem wszystkie nacięcia i szorstkie miejsca, wypolerowałem wszystkie integralne części, w tym komorę, wyczyściłem, nasmarowałem i złożyłem ponownie. A potem na strzelnicę. Aha, i zmieniłem nakładkę na kolbę na model Limbsaver Classic Precision Fit 10013, który po pewnym dostosowaniu otworów na śruby na podkładce idealnie pasuje do kolby. Teraz po strzelaniu nie ma siniaków na ramieniu.
Po tym wszystkim PA37 działał jak dobrze złożony sprzęt. Zauważyłem, że użycie Fiocchi Field Dynamics Steel Dove powoduje, że łuska przykleja się do komory, co utrudnia pompowanie PA37. Problem dotyczył tylko tej jednej konkretnej łuski. Remington, Federal, Winchester, a nawet Fiocchi Defense Dynamics 00 buck shot działają bez problemu.
I właśnie wtedy, gdy rozkoszowałem się przyjemnością posiadania godnego klonu Ithaca 37, napotkałem potencjalnie fatalną wadę konstrukcyjną w PA37. Część zwana prawym ogranicznikiem łuski poluzowała się. Nie tylko luźna, ale złamała krawędź metalowej wargi kołka, która utrzymywała ją na miejscu. W tym miejscu pojawia się wada konstrukcyjna. W oryginalnym 37 część ta jest utrzymywana w obudowie spustu, a w tureckim PA37 została wciśnięta w komorę zamkową. Ta część naturalnie chce się wycofać z naturalnego cyklu pistoletu. Wciśnięcie kołka ogranicznika łuski do komory zamkowej tylko mocno trzyma kołek, ale sam ogranicznik łuski (oparty na tym tureckim dwuczęściowym, kołku i konstrukcji ogranicznika łuski) jest utrzymywany na miejscu przez bardzo cienką, zakuwaną metalową wargę. Po około 200 cyklach żywych i atrapowych łusek nadużycie było wystarczające, aby część uległa całkowitej awarii. Powiedzieć, że byłem załamany, to mało powiedziane. Bez tej części PA37 jest zredukowany do pojedynczego strzału, ponieważ bez niej łuski nie mogą prawidłowo wychodzić z tuby magazynka. Dla tych, którzy nie znają tej części, oto podstawowy opis. Część działa jak wspornik. Trzymanie i zwalnianie łuski odbywa się za pomocą pompki. Kiedy pompka jest pociągnięta do tyłu, zamek wewnątrz komory zamkowej naciska w dół na jedną stronę ogranicznika łuski, co uniemożliwia załadowanie więcej niż jednej łuski i zacięcie. Następnie, gdy pompka jest popychana do przodu, zamek wewnątrz komory zamkowej naciska do przodu na przeciwny koniec ogranicznika łuski, umożliwiając przygotowanie nowej łuski do następnego przeładowania. Używając przebijaka i młotka, wyjąłem kołek z komory zamkowej. Za pomocą dremela usunąłem trochę materiału z ogranicznika łuski, aby kołek miał więcej miejsca do zakucia. Następnie przymocowałem ogranicznik łuski do kołka i zakowałem go. Teraz ogranicznik łuski może się swobodnie poruszać po kołku.
Po ponownym przymocowaniu ogranicznika łuski do kołka musiałem wymyślić, jak przymocować tę część do komory zamkowej. Celem było ulepszenie PA37 i wymyślenie, jak przymocować tę część jak w oryginalnej Ithaca. Oryginalna część jest ukształtowana tak, aby miała część spoczywającą na obudowie spustu. Po pewnym zginaniu i odrobinie metalowej taśmy dla dodatkowej objętości na części PA37 problem został rozwiązany. Jest teraz trzymany w obudowie spustu jak oryginalna Ithaca 37. Po przetestowaniu funkcjonalności setki razy z atrapami, poszedłem na strzelnicę na prawdziwy test. Na strzelnicy wystrzeliłem przez nią 34 łuski bez jednego problemu. Strzelałem wszystkim, od Winchester po Remington, przez Federal po Fiocchi i wszystkimi rodzajami od śrutu po buckshot i slug. Wrzuciłem nawet kilka mini łusek. Nie działają prawidłowo i obracają się podczas ładowania. Jeśli trzymasz PA37 do góry nogami podczas cyklu, mini łuski w większości będą działać bez konieczności ręcznego ich wyrównywania. Byłem bardzo zadowolony, że działa i co ważniejsze, działa poprawnie i niezawodnie. Ma pewien impet z niektórymi łuskami, ale nowa nakładka na kolbę, którą dodałem, robi ogromną różnicę w porównaniu z oryginalną nakładką. Strzelanie z niej to czysta przyjemność i strzela bez problemów… jak na razie.
Zalety i wady Panzer Arms PA37:
Zalety
- Klasyczny design Ithaca 37
- Całkowicie stalowa konstrukcja
- Tureckie drewno
- W zestawie 3 wymienne czoki
- Demontaż i ponowny montaż jest identyczny z oryginalną Ithacą (z wyjątkiem prawego ogranicznika łuski)
- Obsługa klienta jest doskonała. Wysłałem e-mail o uszkodzonej części w niedzielę, a Nick z Panzer Arms miał część zamienną w poczcie następnego dnia i otrzymałem ją w środę.
- Odłączenie było nierówne i zgrubnie wykończone
- Komora była szorstka i lepka w dotyku
- Popychacz magazynka zbyt wąski, aby prawidłowo osadzić sprężynę magazynka
- Ogranicznik łuski dodatniej źle zaprojektowany i fatalna wada bez odpowiedniej naprawy
Wnioski:
Jeśli szukasz niezawodnej strzelby gotowej do strzelania ze wszystkiego, w klasycznym stylu okopowym, PA37 nie jest dla Ciebie. Lepiej sprawdzi się mossberg 590 retrograde. Jeśli jednak jesteś kimś, kto nie ma nic przeciwko hazardowi i ma pewne zdolności, jeśli chodzi o podstawowe rusznikarstwo, i naprawdę chcesz klon Ithaca 37, to PA37 może być wart obejrzenia. Po prostu miejmy nadzieję na najlepsze i bądźmy przygotowani na turecką strzelbę.